Jakiś czas temu Polska żyła wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie (VI ACa 1405/14), w której zasądzona została rekordowa – jak na polskie warunki – kwota zadośćuczynienia za tzw. błąd w sztuce lekarskiej, błąd medyczny. Sprawa dotyczyła wadliwie przeprowadzonego porodu (nie wykonano na czas tzw. „cesarskiego cięcia”, mimo wyraźnych przesłanek ku temu) w wyniku czego przyszła na świat dziewczynka o rozległym upośledzeniu intelektualnym i fizycznym. Sąd II instancji przyznał dziecku kwotę w wysokości 1,2 mln złotych zadośćuczynienia oraz odszkodowanie i rentę, a dla matki i ojca odpowiednio 300 i 200 tys. złotych.
W tym dramatycznym przykładzie sąd nie miał wątpliwości, że doszło do zaniedbań takiej natury, iż można stwierdzić błąd w sztuce lekarskiej. Niemniej jednak wiele przypadków zaniechań medycznych, często kończących się zagrożeniem dla zdrowia lub życia albo co najmniej długofalowym leczeniem, nie opuszcza murów szpitalnych czy klinicznych. Czym zatem jest błąd medyczny? I jakie drogi prawne przysługują osobie nim dotkniętej?
Szukając definicji, wyjść należy od art. 18 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, zgodnie z którym lekarz obowiązany jest do stałego doskonalenia zawodowego. Prowadzi to uznania, że błędem medycznym jest zaniechanie lekarza w zakresie diagnostyki lub terapii, które jest niezgodne z obecną wiedzą medyczną i powszechną praktyką lekarską. Oznacza to, że nie popełnia błędu w sztuce lekarz, który spowodował uszczerbek na zdrowiu pacjenta, ale działał w celu ratowania życia i zdrowia i zgodnie ze sztuką medyczną.
Osoba dotknięta błędem w sztuce lekarskiej ma szereg możliwych rozwiązań. Przede wszystkim może dochodzić odpowiedzialności na drodze cywilnej w postaci odszkodowania za poniesioną szkodę majątkową lub niemajątkową oraz zadośćuczynienia za doznane cierpienia. Pewnym novum, które pojawiło się orzeczeniu wskazanym na wstępie, jest przyznanie zadośćuczynienia osobom najbliższym dla bezpośrednio poszkodowanego. Sąd Apelacyjny uznał ich dobro osobiste w postaci dobrych relacji rodzinnych, co uznać należy za pozytywny zwrot w orzecznictwie.
Z pewnością walka o słuszne zadośćuczynienie za błąd w sztuce lekarskiej nie należy do najłatwiejszych spraw w pracy zawodowej prawnika. I nie chodzi tu tylko o opisane wyżej, skomplikowane przesłanki materialne i konieczność – jeszcze bardziej niż w innych sprawach – kompleksowego odwołania się do różnych dziedzin wiedzy. Przede wszystkim są to sprawy trudne, z uwagi na towarzyszący im kontekst – dotykają fundamentalnych wartości zdrowia i życia. Z tego samego powodu przekonanie sądu o racji poszkodowanego przynosi najwięcej zawodowej satysfakcji.